► Z dniem 17.06.2013, po prawie rocznej przerwie, WSR Amarant powraca!

► Niedługo nadchodzi termin wyźrebienia się Damy.
► Fuore ma 3"*"! :)

środa, 30 maja 2012

♀ || Dama z Łasiczką, paintarabian

GALERIA
OSIĄGNIĘCIA
TRENINGI
SPRZĘT

I n f o r m a c j e    P o d s t a w o w e



Imię: *Dama z Łasiczką
Imię rodowodowe: Dama z Łasiczką
Nazywany: Damka
W rysualu od: listopad 2009
Wiek: 18 lat (zmienione 22.06.2013)
Rasa: pintarabian
Wzrost: 154 cm
Maść: kasztanowat-srokata (typ tobiano)
Matka: *Hebe [']
Boks/zdjęcie matki: <klik>
Ojciec: *Hidalgo
Boks/zdjęcie ojca: <klik>



I n f o r m a c j e D o d a t k o w e

Poprzedni właściciele: Midnette, Stajnia Centralna
Sportretowany przez: Midnette, Aravey, Bix, Cuxa, Joanne, Metka
Hodowca: ?
Ujeżdżony: Tak
Rekord skoku pod jeźdźcem: 70 cm
Rekord skoku luzem: 90 cm
Ujeżdżenie: L
Powołanie: rajdy, ujeżdżenie

Kuty: Nie
Odrobaczony: Tak
Szczepiony: Tak
Chip: Nie
Paszport: Nie
Zbonitowany: Nie


Dokumenty itp.:
Aktualne badania weterynaryjne: >klik<
Aktualna wizyta kowala: >klik<
Paszport: ---
Rodowód: >klik<
Bonitacja: ---


Historia: Początkowo właścicielką klaczy była Midnette, która jednak opuściła swoje konie. Tak, bo porzuconym koniem nie była tylko Dama. Klacz w bardzo młodym wieku trafiła do Stajni Centralnej, gdzie przeżyła dużą część swojego życia. Jednak po wydarzeniach z przeszłości Damka jest koniem dosyć ostrożnym, nie ufa ludziom. W sumie to każdy może się tylko domyślać, bo nie wiadomo jaka była przedtem.
Pochodzenie imienia: Jak wiadomo Dama z Łasiczką to dzieło Leonadra da Vinci. Dlaczego klaczy zostało nadane takie imię? Nie mam pojęcia. Krótki opis samego obrazu: "Dama z gronostajem to obraz stworzony w latach ok. 1483-90 przez włoskiego artystę renesansowego Leonarda da Vinci w Mediolanie. Konterfekt został wykonany w technice olejnej, z użyciem tempery, na desce orzechowej o wymiarach 54,7 na 40,3 cm. Przedstawia Cecylię Gallerani, kochankę księcia Ludovico Sforzy."
Budowa: Klacz jest proporcjonalna, ładnie zbudowana. Damka wygląda po prostu jak łaciaty arab. Bardzo ładnej budowy i wyśmienitym eksterierze oraz wspaniałym arabskim bukiecie. Ma dość masukularną budowę.
Pod jeźdźcem: Dama po długiej przerwie wróciła pod siodło. W czasie regularnych jazd jej kondycja znacznie sie poprawiła, jest ujeżdżona na poziomie klasy L. Dzięki treningom zaczęła wreszcie łapać, o co chodzi temu czemuś co na niej siedzi. ;) Ładnie reaguje na łydkę, chociaż jest dosyć twarda w pysku. Potrzebuje doświadczonego, pewnego siebie jeźdźca, bo kiedy ktoś ją dosiada i sam nad sobą nie panuje klacz nie pracuje jak powinna. Nie, że jest uparta - po prostu sama nie wie co ma robić.
Podczas czyszczenia/wizyt kowala i weta: Klacz po swoich przeżyciach do wszelkich zabiegów podchodzi bardzo niepewnie. W pewnym momencie może nagle odskoczyć lub próbować kopnąć. Nie jest to jednak jej złośliwość - Damka po prostu próbuje się bronić, ponieważ się boi. Może sprawiać małe problemy podczas werkowania, bo wtedy wpada w prawdziwa panikę - potrafi zaprzeć się na zadzie i ciągnąć, póki kantar lub uwiąz nie wytrzyma jej ciężaru. Nie wiadomo dlaczego tak ma, bo na jednej wizycie jest spokojna, a na drugiej trójka dorosłych mężczyzn nie może jej utrzymać. Byliśmy przekonani, że jest nie coś z jej kopytami/nogami, lecz żaden weterynarz nic nie stwierdził - nawet prześwietlenie nie wykazało żadnych wad czy chorób.
Chody: Klacz porusza się płynnie i lekko, nie wlecze jednej nogi za drugą. Ma bardzo wygodne chody, stęp jest energiczny i obszerny, kłus szybki, ale płynny. Galop łatwo wysiedzieć, klacz nie "kołysze się". Damka bardzo ładnie pracuje zadem, nie wlecze go jakby był jakimś worem z ziemniakami. Ogólnie jej chody są bardzo przyjemne dla oka.
Ujeżdżenie: To dyscyplina w której Dama czuje się najlepiej. Nie jest mistrzynią ujeżdżenie, ale myślę, że podczas intensywnych treningów jej ogólna prezentacja się poprawi. Kobyłka dobrze współpracuje z jeźdźcem, podczas treningu ujeżdżeniowego całą swoją uwagę skupia na jeźdźcu. Nie zwraca uwagę na reszte koni, ani na dzieci biegające przy ujeżdżalni. Pracuje się z nią bardzo fajnie. Reaguje na delikatną łydkę i widać, że jest skupiona na jeźdźcu - na jego poleceniach, ruchach. Reaguje też na niektóre polecenia głosowe. Oczywiście ciche, a nie krzyki - wtedy zamiast jazdy klacz może zrobić małe rodeo po ujeżdżalni. Ale ciągle z nią pracujemy, można powiedzieć, że od "podstaw".
Cross:  Klacz w crossie nie startowała, jednynie skakała małe przeszkody podczas terenów. Była niepewna, wahała się. O wiele pewniej radziła sobie na kłodach niż stertą gałęzi. Nie myślimy o startach w tej dyscyplinie pwoażnie, jednak musimy poćwiczyć w razie jakiegoś "problemu" podczas terenu lub rajdu.
Skoki: Damka skakała bardzo mało, jest typowym nielotem. Nie, że skoki jej nie idą. Skacze dobrze, jednak takie zabawy ją szybko nudzą. Oczywiście nie, jeśli na treningu hopsa sobie kilka razy - mam tu na myśli godzinny trening skokowy. Na początku idzie bardzo ładnie, a z czasem już z coraz mniejszym zaangażowaniem. Zaczynają się wszelkie bunty.
W terenie (rajdy): Klacz uwielbia tereny, ma bardzo dobrą kondycję i mimo swojego charakterku w terenie jest zupełnie innym koniem. Idzie pewnie, do przodu. Jedynym problemem może być czasem jej "napalanie się" kiedy to podczas galopu zaczyna rwać do przodu. O wiele lepiej radzi sobie sama w terenie niż w zastępie - ale taki problem sprawia tylko kiedy nie idzie pierwsza w zastępie. Próbuje się ścigać z końmi i naprawdę ciężko nad nią zapanować. Jeśli jednak ktoś zareaguje w porę Damka się wycofuje i galopuje spokojnie z tyłu. Kobyłka bardzo lubi chodzić w tereny. Pomimo swojej płochliwości w lesie jest bardzo odważna, idzie pewnie i nie płoszy się różnych leśnych żyjątek.
Charakter: Damka w swoim życiu przeszła wiele, jednak to nie spowodowało, że nie można jej pokochać. Można powiedzieć, że Dama jest płochliwa, ale jednocześnie odważna. Z odpowiednim podejściem koniożerna parasolka może stać się świetną zabawką, a gryząca szczotka może dawać dużą przyjemność. Jest bardzo rozbrykana, ale wie, kiedy zachować powagę – wyczuwa, że na zawodach trzeba się zachowywać jak należy i dawać z siebie wszystko. Zdumiewają mnie wręcz jej ciągłe przemiany. Prawdziwa Dama to taka wariatka. Jest posłuszna i dokładna, nie robi nic na odwal. Zgrana ze mną. Lubi ruch, kocha tereny. Atmosfera rywalizacji jest dla niej jak zastrzyk morfiny, ale potrafi przegrywać - mimo, ze tego nie lubi. Mam wrażenie, że klacz wraca do siebie. A może po prostu już się do niej przyzwyczaiłam? Chociaż to nie jest chyba moje "widzimisie". Nie ucieka, gdy ktoś gwałtownie podniesie rękę, jest coraz mniej ostrożna, a staje się pewną siebie, prawdziwą Damą. Jest łagodna, a że jest płochliwa... Mało który koń tak naprawdę nie jest. :)
Stosunek do innych koni i ludzi: Pomimo swojej płochliwości klacz nie jest jakimś odludkiem. Lubi spędzać towarzystwo z innymi, po prostu w obecności innych ludzi staje się bardziej czujna. Co do koni - jest dosyć dominująca, lubi pokazać innym kopytnym kto rządzi w stadzie. Nie jest agresywna, ale nie daje sobie też w kaszę dmuchać.

I n f o r m a c j e    d l a    h o d o w c ó w
Cena wyźrebienia: -
Kryta ogierami:
*Viper Evo
Potomstwo:
  • klacze: - 
  • ogiery: - 


I n n e
Pierwsza gwiazdka: 09.06.2012 r.

Opis ze stajni centralnej  >>klik<<

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz